mkd mkd
514
BLOG

Żaba ze słomką...

mkd mkd Polityka Obserwuj notkę 0

Uczono mnie szacunku dla ludzi starszych, zawsze byłem pełen podziwu dla ludzi na stanowiskach, często z tytułem profesorskim...

Teraz, gdy podrosłem i jestem często od tych ww starszy - szacunek mam dla kazdego stworzenia ale jedynie wtedy gdy ono szanuje i siebie i mnie też...  tych, którzy ewidentnie mnie i moich bliźnich a także naszą inteligencję swoim postępowaniem krzywdzą i lekceważą - chciałbym uniknąć, lecz nie wiadomo czemu włażą nam do życia narzucając jakieś wygodne sobie tylko demagogie.  Wiadomo, istnieją w mediach bo ktoś ich tam zaprasza, ale gdy stanowiska powierza im w naszym imieniu Sejm - powinniśmy mieć pewność że to "najwyższa półka" urzędnika! Jeśli jednak taki ktoś spada na własne życzenie z pólki.- zastanawia - kto nadał im tytuły i przywileje??? My...? Ktoś ich zaprotegował, poparł, nominowal - kto...?

Zagotowało sie właśnie w krajowej gastronomii, czyżby wysokim urzędnikom naszego Państwa pensje płacone z naszych podatków na domowe obiadki nie wystarczały...? ... Pogodnie... Wiadomości z kraju... słucham właśnie po 8;15 Sygnałow Dnia w Jedynce...

Wnioski, które żabi Naród powinien wyciągnąć z tego co usłyszał, z profesorskich popisów oratorskich są proste jak słupek sondażowy zamieniony w osłupienie: Spojrzałem w lustro... no, tak - wyrazisty wytrzeszcz... no, tego jeszcze nie miałem, nawet w PRL... Nie wiem jak Naród, ale ja poczułem się jak mała Żabka z wielką słomką w...
  ... w dużym skrócie - tłumaczono nam jak małej kijance, że cudowna słomka, od kilkudziesięciu ładnych paru lat tkwiąca w naszej (...... jak to się u Żaby nazywa?) została wciśnięta nie celem wynadmuchania nas, lecz wyłącznie dla naszego dobra, a skurcz żabiego portfelobrzucha i wytrzeszcz jest tylko następstwem podstawionego przez opozycję lub innych spiskowcow kiepskiego lustra w które zaglądamy, by lepiej widzieć ogrom tego co Profesorowie i Ministowie nam, prostym Żabom, serwują nie szczędząc sił w bufecie i nawet w knajpianej toalecie ... To coś w rodzaju... misji...! Proste, prawda...?

Z tego słuchanego w "jedynce" autopeanu o jakże odpowiedzialnych, wręcz bohaterskich, bo opisywanych w jędrnych przaśnych słówach i nie do ogarnięcia dla prostej Żaby wyczynów urzędników spożywających dla jej dobra i - co zrozumiałe - za jej żabią kasę wyzierała jeszcze jedna myśl przewodnia - nie wszystkim się tak odpowiedzialna postawa reprezentantów naszych i Urzędu podoba!

Złoczyńcy i wraże twarze, nieidentyfikowalne i obce naszej elicie elementy tylko czychają na potknięcia i - tak jak ostatni spisek dziennikarsko-kelnerski dowiódł - okropnie to przeszkadza w sprawnym prowadzeniu spraw wagi państwowej i - oczywiście - w konsumpcji....  no, nie... prosta Żaba nawet jeśli sama napisała pracę magisterską tego nie zrozumie, o nie!

Są tacy, sami przez siebie opluci, którzy mówią że deszcz pada... a niech pada, bo im przecież (z racji stanowisk?) nie napada... A jeśli nawet napada to nie im a do takiej ogólnej beczki... a to byłoby najlepiej, bo ogólną beczkę po zamieszaniu zawartości można przecież zawsze zakopać lub zamieść pod dywan... i nie ma...Oj tam, oj tam - nic się takiego nie stało, beczki nie widzieliscie? No, tak - niejedną już Żaby widziały... 
Cóż się jednek dzieje gdy się taki "z tytułem' opluje smołą, zakrztusi, i nie można już bardziej nabełtać.... ? ... Same straty...?
Skąd, wręcz przeciwnie, po prostu można wyłączyć radio, ale - realnie patrząc - jakaż to jest okazja do testów sprawności dla wielu slużb! Wykazać się mogą wszyscy nie wiadomo kiedy i gdzie podsłuchani - od dołu do samej "góry"... no bo to kto nigdy nie był w knajpie...?

Ten wrzód w okolicach słomki należało wreszcie przeciąć, proszę Żaby, więc, gdy tylko pewnego razu nadarzyła się okazja i  przy czynnościach niezbędnych do funkcjonowania naszego Państwa czyli wsadzaniu Żabie słomki podsłuchano wysokich rangą urzędasów -  za podsłuchiwaczami, członkami gangu Kelnerów, i Dziennikarzy, czyli osobników mało identyfikowalnych,działających dla zysku i/lub na na zlecenie obcej agentury  - natychmiast puszczono za nimi w pogoń psy i zaczęto polewać ślady podsłuchanych rozmów pianą...
Tak tak, złapanie za frak (kelnerski) i komputer elementów podsłuchujących naszych czołowych, szczerych aż do śmiechu urzędasów to obecnie priorytet tam, gdzie - jak nasze elity po profesorsko-ministersku określają:> "ch..., d... i kamieni k... !"

PS... podobno babcia klozetowa w BandoGrando-Motelu przy cmentarzu, która w ramach poscigu została aresztowana podczas zakupu herbabcianych szklanek tłumaczy w zeznaniach, że chciała wreszcie zrobić wywiad z opozycją, działa na zlecenie i bez ZUS, i że tylko z taką aparaturą najlepiej słychać, co się w Panstwie dzieje...

Akcja trwa, jeśli więc która ma w domu szklanki - uwazajcie, Żaby... i nie wyjmujcie słomek... Może dostąpicie, że zadba o was (w jakiejś jadłodajni) jakiś "Mąż Stanu" ? :-)

mkd
O mnie mkd

Autor zna kawałek świata i Europy, ale jest przede wszystkim Polakiem, Obywatelem RP, wykształconym na Wzorcach i Klasyce wg Zasad. Jest niezależny od pracodawców lub „grupy politycznej”, Ma własne suwerenne poglądy za które osobiście bierze odpowiedzialność i „szufladkowanie” go nie ma podstaw. Uważa, że ktoś nie szanujący własnej Historii i Tradycji nie jest wart szacunku ani zaufania, a żadne z Pokoleń nie ma Przyszlości bez Prawdy o sobie i Korzeniach. _______ NIE MA I NIE CHCE MIEĆ KONTA NA Facebook______

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka